Przydomowe oczyszczalnie ścieków – wady i zalety

Przydomowe oczyszczalnie ścieków to zespoły urządzeń, dzięki którym można dokonać rozkładu ścieków do takich substancji, które nie zagrażają środowisku i mogą do niego z powrotem wrócić. To dlatego w miejscach, gdzie nie można podłączyć nieruchomości do sieci kanalizacyjnej, przydomowe oczyszczalnie ścieków zyskują popularność. Oprócz zalet tego typu rozwiązania mają jednak i swoje wady. Czy są one jednak tak istotne, by rezygnować z pomysłu przydomowej oczyszczalni ścieków?

Przydomowa oczyszczalnia ścieków – ekologiczna, ale droga

Przydomowa oczyszczalnia ścieków, zastępująca kanalizację bądź tradycyjne czy ekologiczne szambo, ma wiele zalet. Po pierwsze nie powoduje żadnych negatywnych konsekwencji dla środowiska – dzięki sile grawitacji i zastosowaniu bakterii beztlenowych ścieki ulegają rozkładowi, najpierw mechanicznemu, a później chemicznemu do substancji bezpiecznych dla natury. To dlatego mogą trafić do gleby czy wód gruntowych bez ryzyka ich skażenia. Jeśli zatem chcemy żyć w zgodzie z przyrodą, to na pewno przydomowa oczyszczalnia ścieków nam na to pozwoli. Ma jednak jedną wadę – wiąże się z jednorazowym wydatkiem nawet kilkunastu tysięcy złotych, co odstrasza wielu potencjalnych użytkowników, zwłaszcza tych, którzy budują dom jednorodzinny. Jeśli chcemy jednak w przyszłości zaoszczędzić, to musimy posiadać fundusze na inwestycję w przydomową oczyszczalnię ścieków.

Przydomowa oczyszczalnia ścieków to rozwiązanie proekologiczne.

Przydomowa oczyszczalnia ścieków to rozwiązanie wygodne, ale skomplikowane pod względem prawnym

By móc wybudować na naszej działce przydomową oczyszczalnię ścieków, trzeba spełnić sporo wymagań prawnych. Odpowiedni poziom wód czy jakość gleb to niejedne wymogi, które muszą zostać spełnione, a na które, co gorsze, nie mamy wpływu. Jeśli zatem przed zakupem działki nie zweryfikowaliśmy tych parametrów pod kątem budowy przydomowej oczyszczalni ścieków, to możemy zostać niemile zaskoczeni – koszty montażu tego typu rozwiązania znacząco wzrosną, jeśli zaistnieje potrzeba zmiany jakości gleb czy poziomu wód. Jeśli jednak pomyśleliśmy o tym zawczasu, a dodatkowo nasza nieruchomość jest odpowiedniej wielkości, to przydomowa oczyszczalnia ścieków będzie idealnym, właściwie bezobsługowym rozwiązaniem. Wymaga tylko dwóch rzeczy – zakupu i uzupełniania bakterii beztlenowych w zbiorniku oraz likwidacji osadu dokonywanej raz na dwa bądź trzy lata. To sprawia, że koszty eksploatacji nie są duże, a inwestycja zwraca się bardzo szybko, bo w ciągu około 36 miesięcy.

Przydomowa oczyszczalnia ścieków tylko na dużej działce?

Nie ma się co oszukiwać, do budowy przydomowej oczyszczalni ścieków potrzebna jest przestrzeń, między innymi dlatego, że ta musi być usytuowana w odpowiedniej odległości od naszego domu, płotu czy domu sąsiada. Jednak niewielkie oczyszczalnie, przeznaczone dla użytku czteroosobowej rodziny, nie zabierają aż tak dużo przestrzeni, a mogą okazać się jednym rozwiązaniem na terenach, gdzie nie ma kanalizacji. Co więcej, jeśli takowa zostanie kiedyś zrobiona, mając przydomową oczyszczalnię ścieków, nie będziemy musieli obowiązkowo podłączać się do sieci kanalizacyjnej, podczas gdy posiadacze szamba będą mieli taki obowiązek, tym samym uczestnicząc w kosztach przyłączenia.

Przydomowa oczyszczalnia ścieków wymaga znacznej ilości wolnego miejsca.

Jak widać, inwestycja w przydomową oczyszczalnię ścieków ma swoje wady i zalety. Wysokie koszty inwestycji, ale niskie wydatki w trakcie eksploatacji, liczne wymogi prawne i przestrzenne, ale w zamian wysoki komfort użytkowania i bezobsługowość. Ekologia połączona z wygodą i zwrotem inwestycji w ciągu kilku lat sprawia jednak, że przydomowa oczyszczalnia ścieków to ostatnio popularna forma radzenia sobie z nieczystościami w tych rejonach Polski, do których nie dotarła jeszcze sieć kanalizacyjna.